sierpnia 14, 2016

Nawet najdzielniejszym zdarza się upadek - Klątwa tytana ~ Rick Riordan


Percy, Annabeth i Thalia pomagają Groverowi w misji doprowadzenia nowo odkrytych herosów do Obozu. Gdy wydarzenia przybierają niespodziewany obrót, z pomocą przychodzi Artemida wraz ze swymi Łowczyniami. Nieszczęśliwie, podczas walki, Annabeth znika. Nikt nie wie co się z nią stało i czy dziewczyna na pewno żyje. Jakiś czas później znika także bogini łowów. Łowczynie i Herosi muszą połączyć swoje siły, by móc ocalić obie kobiety. Jednak nie jest to proste zadanie, bowiem wisi nad nimi widmo okrutnej przepowiedni, która mówi, iż nie wszystkim uda się wrócić cało z tej wyprawy.

Klątwa tytana to książka, którą pochłania się jednym tchem. Po jej rozpoczęciu, nie ma mowy byśmy ją odłożyli i wzięli się za robienie czegoś innego, ponieważ myślami ciągle jesteśmy w świecie bogów olimpijskich. Historia Percy'ego Jacksona pochłania, karty powieści same do siebie przyciągają, niczym magnez. Gdy już zaczniemy czytać, odejdziemy od książki dopiero w chwili, gdy ją skończymy. Rick Riordan po raz kolejny przedstawia nam opowieść pełną intryg i tajemnic, gdzie bogowie olimpijscy, herosi i mityczne potwory istnieją naprawdę. A gdzieś w samym centrum tego wszystkiego jest czternastoletni Perseusz Jackson, syn Posejdona, na którego barkach leży ogromna odpowiedzialność.

Fabuła książki jest niezwykle oryginalna i ciekawa. To po części za jej sprawą powieść czyta się szybko i z tak wielką przyjemnością. Autor w trzecim tomie serii Percy Jackson i bogowie olimpijscy rozwija wątek Tytanów, dodaje trochę nowych gatunków potworów, przedstawia pozostałych olimpijczyków i subtelnie nakreśla wątek miłosny. Choć nie zapomina także o wątkach z poprzednich części. Wszystko w odpowiednich proporcjach, by nie zabić magii tej historii. Oczywiście nie zabrakło tu także wielu nawiązań do mitologii greckiej. Tym razem w historię młodego herosa wplecione zostają mniej znane mity, niż te przedstawione w poprzednich częściach. Autor nie nudzi nas tymi samymi opowieściami, a ciągle ukazuje coś nowego i ciekawego, co potrafi zaskoczyć czytelnika, a często nawet zbić go z tropu. Rick Riordan nie idzie także na łatwiznę i bawi się mitologią, przeplata ją z naszą rzeczywistością, tworząc świat, w który nie jedna osoba chciałby żyć. Potworom daje telefony komórkowe, a greckim bogom lamborghini. To, co tu się dzieje jest istną wariacją zwyczajnego świata, jednak w pozytywnym znaczeniu tych słów.

Teraz czas na bohaterów. W tym tomie Annabeth schodzi na dalszy plan, a do gry wykracza Thalia. To nie było zbyt dobre posunięcie ze strony autora. O ile fabuła Klątwy tytana wyróżnia się na tle dwóch poprzednich tomów, tak z postaciami jest nieco gorzej. Sam Percy pozostał Percym – pyskatym chłopakiem z ADHD, który zrobi wszystko dla swoich przyjaciół – jednak zabrakło Annabeth, jej przyjacielskich docinek z synem pana mórz i chłodnej oceny położenia, w sytuacjach zagrożenia. Thalia to już nie to samo. Ona nie przeżyła tego, co przytrafiło się Groverowi, Annabeth i Percy'emu. To właśnie te przygody scementowały przyjaźń tej trójki. Thalia, na dobrą sprawę, nigdy nie stanie się częścią tego teamu.

Co do stylu... Rick Riordan po raz kolejny czaruje słowem. Pisze lekko i z polotem. W usta swoich
bohaterów (w tym narratora – Percy'ego) wkłada błyskotliwe dialogi, a między wierszami można doszukać się innego znaczenia niektórych wypowiedzi. Autor nie napisał tej książki. On ją nam opowiedział. Tak jak Tom Riddle wszczepił cząstkę swojej duszy w dziennik, tak Riordan przelał część siebie w historię Percy'ego. Jego słowa, niczym pieśni syren, posiadają niesamowitą moc.

Mimo wykorzystania już tylu pomysłów w pierwszym i drugim tomie, autor ciągle zaskakuje czymś nowym. Czerpie z mitologii pełnymi garściami. Bierze mity, a następnie przetwarza je na swoją potrzebę. To niesamowite! Tak samo, jak niesamowici są bohaterzy, których stworzył i styl, którym się posługuje. Klątwa tytana to zdecydowanie bardzo dobra kontynuacja, która zapiera dech w piersiach i nie pozwala się od siebie oderwać. Jeśli tylko chcecie przeczytać coś z lekkim ironicznym humorem oraz dynamiczną i nieprzewidywalną akcją, to koniecznie sięgnijcie po trzeci tom, opowiadający o przygodach Percy'ego Jacksona!

W serii Percy Jackson i bogowie olimpijscy:
Złodziej pioruna | Morze potworów Klątwa tytana | Bitwa w labiryncie | Ostatni olimpijczyk

Autor: Rick Riordan
Tytuł oryginalny: The Titan's Curse
Tytuł polski: Klątwa tytana
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Wydawnictwo: Galeria książki
Data wydania (które posiadam): 17 lutego 2016
Moja ocena: 8/10

7 komentarzy:

  1. No znowu kolejna osoba z tak odmiennymi gustami!
    Jestem chyba jedynym człowiekiem na świecie, który nie przepada za Percym Jacksonem... albo za mitologią grecką... sama nie wiem, bo moją miłością od baaardzo dawna była tylko i wyłącznie mitologia nordycka. Persiaka czytałam tylko dwa pierwsze tomy, zaczęłam Klątwę Tytana i odłożyłam po pięćdziesięciu stronach. Stwierdziła, że nie chcę się męczyć, ale nadmiar wielu pozytywnych recenzji sprawia, że mam ochotę dać tej serii jak i całej mitologii greckiej drugą szansę!

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie ♥
    http://sleepwithbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj szansę, koniecznie! A jeśli nie spróbuj może z innymi seriami autora (nie powiązanymi z Percy'm). Może bardziej przypadną Ci do gustu :D

      Usuń
    2. Mitologia Nordycka? To polecam "Magnusa Chase'a" mi się bardzo podobał! :)

      Usuń
  2. Kocham Percy'ego Jacksona <3 Spędziłam cudowne chwile przy czytaniu książek wujka Ricka i z wielkim napięciem przewracałam strony, by dowiedzieć się, jak wszystko się skończy.
    Pozdrawiam :)
    www.zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta seria jest niesamowita, a wujek Rick pisze wspaniale ♥

      Usuń
  3. Nie słyszałam o tej książce, ale raczej nie są to moje klimaty ;)
    Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Chwila kultury , Blogger