grudnia 28, 2017

Niedaleko pada jabłko od jabłoni? - Wyspa potępionych ~ Melissa de la Cruz

Każdy z nas zna zapewne baśnie Disneya, takie jak Piękna i Bestia, Kopciuszek, Śpiąca królewna czy Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków. Czy jednak kiedykolwiek zastanawialiście się, co się stało, gdy Kopciuszek wyszła za księcia, Bestia zmienił się w człowieka, a książę zbudził Aurorę ze snu? Nigdy nie byliście ciekawi, jak dalej potoczyły się losy baśniowych postaci - zarówno tych dobrych, jak i złych? W końcu musi przecież coś istnieć oprócz tego słynnego długo i szczęśliwie...

Wyspa potępionych - oto jest odpowiedź na powyższe pytanie. To tam zostały zesłane wszystkie bezduszne postaci z całego baśniowego świata i skazane na wieczne życie bez magii pod otaczającym wyspę kloszem.
Minęło dwadzieścia lat od pamiętnego dnia wygnania, a oni wciąż nie mogą przyzwyczaić się do życia bez przywilejów, w nędzy, jedząc odpadki i korzystając ze śmieci przysyłanych przez statki z Auradonu - baśniowej krainy zarządzanej przez króla Bestię. Jednak teraz pojawia się malutki promyk nadziei. Diaval - najwierniejszy sługa Diaboliny ożył - a wraz z nim pojawiło się ogromne prawdopodobieństwo, że jedna z najpotężniejszych mrocznych broni na świecie, Smocze Oko, także.

Twórczość Melissy de la Cruz zawsze charakteryzowała się dwoma rzeczami - prostotą i dynamiką. Podobnie jak w przypadku serii Błękitnokrwiści, pierwszy tom Następców to powieść intrygująca i pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Bieg wydarzeń zmienia się ze strony na stronę. Bohaterowie co chwilę muszą zmagać się z coraz to większymi problemami. Sprawy nie ułatwia fakt, że są oni dziećmi największych złoczyńców wszechczasów.

Powieść nie opowiada przygód największych złoczyńców, a ich dzieci, które tak naprawdę nie zawiniły niczemu, a są skazane na życie na wyspie. Mal, Carlos, Evie i Jay muszą mierzyć się nie tylko z ludźmi, którzy ich otaczają (w końcu nie łudźmy się, wyspa pełna przestępców to nie jest zbyt przyjazne miejsce), ale także z dziedzictwem, jakie na nich spadło. Bycie spadkobiercami Cruelli de Mon, Diaboliny, Złej królowej czy Dżafara nie jest zbyt proste. Ciągłe naciski ze strony rodziców, otoczenia, a także wewnętrzna walka z samym sobą i swoimi słabościami odciskają piętno na życiu młodych mieszkańców wyspy i wpędzają ich w niemałe rozterki.

Wyspa potępionych to książka napisana w sposób prosty, bez zbędnych opisów, z dużą ilością dialogów. Skierowana jest głównie do nieco młodszych (nastoletnich) czytelników, chociaż jestem pewna że starsi miłośnicy baśniowych klimatów także znajdą tutaj coś dla siebie.

Książka ta intryguje i wzbudza ciekawość. Jest prosta w odbiorze, a jednocześnie porusza takie problemy jak wykluczenie ze społeczeństwa, bezdenna nienawiść czy to w jaki sposób brak miłości ze strony rodziców wpływa na dzieci. Nie przechodźcie obok niej obojętnie. To powieść zdecydowanie warta naszej uwagi. Baśnie o księżniczkach i dobrych wróżkach? Są przereklamowane! Poznajcie historię złych aż do szpiku kości dzieci Cruelli de Mon, Złej królowej, Dżafara oraz Diaboliny; poznajcie historię Następców! http://czytanie-chwile-rozkoszy.blogspot.com/2017/12/niedaleko-pada-jabko-od-jaboni-wyspa.html

Autor: Melissa de la Cruz
Tytuł oryginalny: Descendents. Isle of the Lost
Tytuł polski: Wyspa potępionych
Tłumaczenie: Anna Klingofer
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 24 sierpnia 2017
Moja ocena: 8/10

3 komentarze:

  1. To coś w sam raz dla mnie <3 nie miałam pojęcia o tej książce!! Nazwisko autorki jest mi dobrze znane :) choćby dzięki wspomnianej przez ciebie serii "Błękitokrwiści" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie znam twórczości tej autorki, więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaję, że to bardzo przyjemna historia ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Chwila kultury , Blogger