sierpnia 04, 2016

Wciąż tu jestem. I wiem o wszystkim. - Kłamczuchy ~ Sara Shepard


Kłamstwa niby nigdy nie są niczym dobrym, niby każdy wie, że najgorsza prawda jest lepsza niż słodkie kłamstewka, a jednak wielu kłamie w obawie przed konsekwencjami swoich czynów. Często są to malutkie niedomówienia czy półprawdy, nie niosące nic za sobą, jednak gorzej jest, gdy zaplączemy się w nie, stworzymy wokół siebie sieć, którą niezwykle ciężko jest przerwać. I zazwyczaj brniemy we wszystko dalej, bo jesteśmy świadomi tego, co przyniesie wyjawienie prawdy.

Ali zniknęła. Nikt nie wie co się z nią stało. Paczka przyjaciół, w której skład wchodziły Hanna, Aria, Spencer oraz Emily, rozpadła się. Po trzech latach dzieje się coś dziwnego - wszystkie cztery dziewczyny otrzymują wiadomości od tajemniczej A, która wie o nich wszystko. Rany, zaczynające się zabliźniać, z powrotem się otwierają. Dziewczyny nie mogą nikomu powiedzieć o sms'ach i tajemniczych groźbach, ponieważ tym samym ich wszystkie sekrety wszyłyby na jaw.

Kłamczuchy to pierwszy tom bestsellerowej serii Pretty Little Lairs, o której słyszał już chyba każdy. Jest to po części zasługą serialu o tożsamej nazwie. Przyznam szczerze, że ja także najpierw obejrzałam pierwszy sezon, a następnie, zaintrygowana, sięgnęłam po książkowy pierwowzór. Czy żałuję przeczytania tej książki? W żadnym wypadku!

Nazwa tej książki jest zdecydowanie adekwatna do tego co znajdziemy w środku. Cała fabuła opiera się głównie na tajemnicach, intrygach i kłamstwach. Mimo iż sam początek jest wyjątkowo prosty, tak z czasem wszystko staje się coraz bardziej zagmatwane. Zagłębiamy się w rzeczywistość wymyśloną przez Sarę Shepard i... widzimy, że dosłownie wszystko w jej świecie ma drugie dno. Wszystko może być jedynie mistyfikacją i grą pozorów. Razem z czytelnikiem przekonują się o tym także główne bohaterki, które, jak się okazuje, mają więcej sekretów niż mogłoby się zdawać. Z każdą kolejną przeczytaną stroną, mgła, która je otacza, zaczyna się unosić i dokładnie widzimy w jakim bagnie ugrzęzły... i że ktoś za wszelką cenę chce wepchnąć je w nie jeszcze głębiej.

Postacie wykreowane przez autorkę są ciekawe, a jednak jednowymiarowe. W każdym rozdziale możemy przyjrzeć się życiu innej głównej bohaterki. Kolejno poznajemy każdą z przyjaciółek Alison. Najciekawszą z nich jest Aria - jest sobą i nie boi się tego okazywać. Ma swoją pluszową świnkę, która jej doradza w sprawach miłosnych i odnalazła swój styl. A poza tym jest sympatyczna i inteligentna. Hanna, Spencer i Emily są dla mnie... jednakowe. Mimo iż każda z nich wyróżnia się czymś - Emily jest w drużynie pływackiej, Spencer musi być dobra we wszystkim, a Hanna, od czasu zniknięcia Ali, jest divą szkoły - to tak naprawdę wszystkie są inteligentne, nieco egoistyczne oraz ciągle kłamią. I to jest naprawdę irytujące. Autorka stworzyła inne skorupy, jednak w środku wszystkie są takie same. To jest zdecydowany minus recenzowanej powieści.

Muszę za to pochwalić styl. Sarze Shepard udało się napisać tę powieść w lekki i ciekawy sposób. Bez długich opisów i banalnych dialogów opowiada nam historię dziewczyn i pozwala całkowicie się w niej zatracić.

Kłamczuchy to bardzo ciekawe rozpoczęcie serii Pretty Little Lairs. Autorka stworzyła intrygującą rzeczywistość, pełną kłamstw, intryg i niedomówień. Jest to powieść młodzieżowa, a jednak łączy w sobie cechy thrillera i kryminału. Polecam ją nastolatkom, które lubią czytać lekkie, ale wciągające historie o życiu, które nie zawsze jest idealne. Jestem jednak pewna, że miłośnicy bardziej ambitnej literatury (nawet z gatunku książek młodzieżowych) nie znajdą tutaj nic dla siebie.

W serii Pretty Little Lairs:
Kłamczuchy | Bez skazy | Doskonałe | Niewiarygodne | Zepsute | Zabójcze | Bez serca | Pożądane | Uwikłane | Bezlitosne | Olśniewające | Rozpalone | Skruszone | Zatrute | Toksyczne | Mordercze

Autor: Sara Shepard
Tytuł oryginalny: Pretty Little Lairs
Tytuł polski: Kłamczuchy
Tłumaczenie: Mateusz Borowski
Wydawnictwo: Otwarte [Moondrive]
Data wydania: 22 sierpnia 2011
Moja ocena: 7-/10

7 komentarzy:

  1. Mam od dawna w planach całą serię. Tylko nie wiem kiedy się za nią zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę serię w planach już od bardzo dawna, ciągle jednak odstrasza mnie trochę ilość tomów ;) Nie wykluczam jednak, że kiedyś po nią sięgnę. Całość z pewnością wyglądałaby niesamowicie w mojej prywatnej biblioteczce :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ilość tomów jest porażająca, jednak ja postanowiłam zaryzykować :)

      Usuń
  3. Kiedyś bardzo chciałam tę książkę przeczytać, no dobra nadal chcę, ale nie jest to mój must have. Mój głód zaspokoiłam serialem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, jeśli mam być szczera - bardziej polecam serial niż książkę. Tam przynajmniej bohaterki są ciekawie przedstawione ;)

      Usuń
  4. Ja jak dotąd przeczytałam cztery tomy z tej serii i muszę powiedzieć, że im dalej tym książki są gorsze... Ale i tak lubię tę serię i będę sięgać po dalsze tomy ;)
    Kochana, świetna recenzja! Czekam na więcej :*

    Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na 'Black Ice - Becca Fitzpatrick - recenzja' :)
    Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. "Kłamczuchy" czytałam i na samym początku bardzo mi się podobały. Minęło jednak sporo czasu od lektury i moje zdanie o książce uległo zmianie. Generalnie to raczej książka średnia, niezbyt wymagająca i lekka. Przeczytałam ją szybko, ale ilość tomów mnie przeraża, więc po drugim odpuściłam. Może do serii kiedyś jeszcze wrócę, ale na razie czekam na nowy odcinek serialu :D
    Pozdrawiam cieplutko :)
    gabRysiek recenzuje

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Chwila kultury , Blogger