Zwierzomówcy... już sam tytuł brzmi
intrygująco. Do tego niesamowita okładka w biało-czarno-czerwonym
kolorze i... kruki. Od zawsze intrygują mnie te duże i tajemnicze
stworzenia. Dodatkowo porównanie do batmana. No któż by się oparł
i nie przeczytał tej książki, w której miało być tyle mroku,
niesamowitych zwrotów akcji i magi. No właśnie, miało być...
Kra jest chłopcem, który od wielu lat
mieszka z krukami. Jego rodzice oddali go pod ich opiekę, gdy
jeszcze nie wiedział nic o prawdziwym świecie. Teraz kradnie
ubrania i je ze śmietników, by przeżyć. Warto także wspomnieć o
jednym dość istotnym fakcie – posiada umiejętność rozmowy z
krukami. Nigdy nie zastanawiał się co jest tego powodem. Po prostu
to jest częścią jego smutnego i poukładanego życia... do czasu,
gdy jego sen, który śni każdej nocy, zmienia się, a z więzienia
uciekają groźni przestępcy, będący nie tylko ludźmi. W świecie
Kra pojawia się coraz więcej tajemnic. Kim tak naprawdę byli jego
rodzice? I czego symbolem jest pająk z jego snu i tatuażu więźnia?
Czy Kra odnajdzie się w nowym świecie, który staje przed nim
otworem?
Jeżeli zaciekawiłam kogokolwiek
powyższym zarysem fabuły, to radę żeby ta osoba tylko przy tych
wiadomościach pozostała i nie czytała już opisu z okładki, bo
jest to jeden wielki spojler, który zabrał mi wiele frajdy z
czytania i poznawania historii Kra. Tylna okładka zdradza zbyt wiele
tajemnic, zbyt wiele szczegółów ukazuje już na samym początku.
Sama chciałam odkryć, kim tak naprawdę jest Kra, kim byli jego
rodzice i jaki jest sekret jego umiejętności rozmawiania z krukami,
a przeczytanie tego opisu zabrało mi tą możliwość.
Sam pomysł na historię bardzo mi się
spodobał. Z takim rozwiązaniem jeszcze się nie spotkałam. O ile
jest wiele książek o ludziach rozmawiających ze zwierzętami, tak
z książką o motywie podobnym do Zwierzomówców się nie
spotkałam. Ponadto ciekawy był wątek Śnieżka – białego kruka,
skrywającego różne tajemnice. O wiele mniej podobało mi się to,
w jaki sposób rozwijała się znajomość Kra i pewnej dziewczynki z
miasteczka, Lidii. Relacje, panujące pomiędzy nimi był sztuczne,
mimo że autor próbował zobrazować ich przyjaźń, byśmy poczuli
więź ich łączącą.
Z kreacją bohaterów było różnie.
Kra był dość ciekawą postacią, ale nieco bezbarwną. Zbyt mało
o nim wiedzieliśmy, by go dobrze poznać i poczuć jakieś głębsze
uczucia w chwilach, gdy powinniśmy czuć radość, smutek czy
gorycz. Za to Lidia to irytująca postać, która nie ma wyczucia,
wpycha się wszędzie, gdzie nie jej nie chcą i na siłę udaje
odważną. A przynajmniej ja tak ją odebrałam. I mimo że wiem, że
książka skierowana jest do nieco młodszych czytelników, to nie
jestem pewna, czy Lidię polubiłby ktokolwiek. Moją wielką
sympatię wzbudził Okruch, będący bardzo odważnym, a jednocześnie
empatycznym mężczyzną, a także miły Chrobotek. Warto także
wspomnieć o Krukach, które bardzo polubiłam. Mogę nawet śmiało
stwierdzić, że ich kreacja była o wiele lepsza od nakreślenia
Lidii.
Znak pająka to książka ciekawa, acz
nie do końca dopracowana. Jest wiele rzeczy, które mogą razić
podczas czytania i które mogą się nie podobać, niemniej polecam
ją osobom lubiącym magiczne historie otoczone tajemnicą. Nie wiem
dla kogo autor miał zamiar napisać tę książkę, jednak nie
porównywałabym jej do opowieści do Batmanie, a bardziej już
kojarzy mi się z mniej mroczną i o wiele mniej dopracowaną
wersją Akademii Dobra i Zła. Nie mówię tutaj oczywiście o
historii czy bohaterach, a aurze otaczającej jakieś pięćdziesiąt
pierwszych stron powieści Somana Chainaniego. Podobna aura otacza całą powieść Jacoba Greya. Jednak mimo wszystko podobała mi się oryginalność tej opowieści oraz jej tajemniczość i jeśli tylko trafi się okazja, z chęcią przeczytam kolejny tom trylogii.
Autor: Jacob Grey
Tytuł oryginalny: The Crow - Talker
Tytuł polski: Znak pająka
Tłumaczenie: Opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo: Edipresse Polska S.A.
Data wydania: 15 maja 2015
Moja ocena: 6/10
W serii Zwierzomówcy:
Znak pająka | Matka much
Może kiedyś po nią sięgnę. Nie jest to mój 'must have', ale z ciekawości dałabym jej szansę ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie już tytuł tej książki: Zwierzomówcy. Faktycznie, opis bardzo ciekawy, martwi mnie tylko ten brak dopracowania. Nienawidzę, jak w opisie książki spotykamy się z wieloma informacji, które powinny być zdradzone. Tak bardzo to odbiera radość poznawania lektury!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę ten tytuł. Nie wiem czy książka zainteresowałaby mnie, więc na dzień dzisiejszy za nią podziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie słyszałam o tej książce, ale prawdopodobnie po nią nie sięgnę... Nie spodobało mi się też porównanie do Akademii Dobra i Zła, gdyż właśnie czytam tę książkę i na razie odniosła na mnie średnie wrażenie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books :)
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale lubię tajemnicze i oryginalne powieści, więc to może być coś dla mnie. Mam nadzieję, że te niedopracowane kwestie nie będą zbyt rażące ;)
OdpowiedzUsuń