Post z Dessert Book TAG znalazłam na blogu Czytanie moim tlenem. Mam nadzieję, że autor nie obrazi się, że go pożyczyłam :)
1. Owoce zapiekane pod
kruszonką.
Książka, która wydawała się nijaka przez okładkę, ale okazała się mieć moc.
Książka, która wydawała się nijaka przez okładkę, ale okazała się mieć moc.
Hm... Dla mnie, w praktycznie każdej okładce jest coś intrygującego, jednak jeśli muszę koniecznie wybrać to będzie to Przebudzenie Jenny Fox. Mimo dość... pustej okładki, książka była baaardzo ciekawa.
2. Trufle.
Książka, która wzbudziła w tobie
mieszane emocje, ale w efekcie stała się jedną z ulubionych?
To chyba chodzi o te pozytywne emocje? Jeśli tak, to Cena odwagi doskonale pasuje do tej kategorii. Śmiałam się i jednocześnie chciało mi się płakać podczas lektury.
3. Torcik Pawlovej.
Książka bądź ekranizacja, która
odrzuciła cię od serii / autora?
Jeźdźcy w czasie. Książka dalej stoi na półce nie przeczytana.
4. Białe brownes
Znienawidzona historia miłosna.
W jakieś książce była taka, ale już nie pamiętam... Jak się mówi: dobra pamięć, ale krótka.
5. Brownes z mleczną czekoladą.
Ulubiona historia miłosna.
Zdecydowanie miłość Wiktorii i Beletha z serii Ja, diablica. Taka miłość, która jest... oryginalna, acz prawdziwa i szczera.
6. Granola z lodami miętowymi.
Książka, przez którą nie mogłeś
się pozbierać.
Zdecydowanie Powiedz wilkom, że jestem w domu. Cudowna książka o wiecznej przyjaźni, poruszająca także takie tematy jak samotność po stracie bliskiej ci osoby oraz AIDS.
7. Sernik orzechowy na kruchym spodzie.
Książka, przez którą trudno było
ci przebrnąć?
Mogę powiedzieć serię - Błękitnokrwiści. Nie potrafię rozdzielić tych książek. Wszystkie części zlewają mi się w jedno. Mimo, że czytałam to niecały rok temu, pamiętam tylko ogólny zarys fabuły. Pamiętam także, że w połowie serii (może 3 część?) musiałam robić sobie przerwę, bo dalsze czytanie męczyło mnie. Oczywiście jakoś dobrnęłam do końca.
8. Pudding bananowy.
Książka, którą możesz czytać
wiele razy i nigdy ci się nie znudzi?
Jest ich mnóstwo, ale żeby was nie zanudzać wymienię tylko dwie (serie): Harry Potter i Nocna szkoła ♥
9. Irlandzkie pralinki.
Ulubiona książka, którą czytujesz w
okresie bożonarodzeniowym?
Nie mam takiej książki. Co roku czytam coś innego. W te Boże Narodzenie padło na Na gwiazdkę autorstwa pani Małgorzaty Musierowicz.
10. Ptasie mleczko – galaretka
przekładana owocową pianką.
Książka, która poprawia ci humor.
No i znowu trafiamy na trylogię Ja, diablica pani Katarzyny Bereniki Miszczuk. Nigdy więcej nie spotkałam tak pozytywnych książek jak ta i myślę, że nie spotkam :)
Tak oto doszłam do końca TAG'u. Mam nadzieję, że spodobał wam się.
Życzę wszystkiego co najlepsze wszystkim czytelnikom, autorom i blogerom z okazji Międzynarodowego Dnia książki i Praw Autorskich. Niech weny (która na razie mnie opuściła) nigdy wam nie zabraknie. Rozwijajcie się i nie bójcie się być kreatywni. Bądźcie po prostu sobą i dalej inspirujcie innych.
Wielu miłych lektur!
Patrycja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz