Powieść jest dość interesująca. Jakoś rzadko czytam takie zwykłe i typowe romanse, jednak ten przypadł mi szczególnie do gustu.
Historia kobiety, która tak strasznie liczyła na awans i nie wiodła innego życia niż te związane z pracą, aż w końcu pojawia się on... i zajmuje jej wymarzoną posadę. Kim on jest?? I dlaczego to Case dostał jej wymarzone stanowisko, a nie ona??? Tahlia próbuje się jak najwięcej o nim dowiedzieć, a potem zmienić jego życie w piekło.
Książkę przeczytałam podczas trzygodzinnej podróży pociągiem. Miałam ją tam przez nieporozumienie ze sprzedawcą w księgarni, ale nie będę teraz zagłębiała się w szczegóły.
Na początku byłam do niej sceptycznie nastawiona, romans, praca, kolejna kobieta nie mająca swojego życia i tak dalej, ale z mijaniem kolejnych minut coraz bardziej się nudziłam i w końcu sięgnęłam po lekturę, co okazało się dobrym pomysłem.
Już po przeczytaniu pierwszego rozdziału byłam mile zaskoczona tym, że to co przeczytałam wydało mi się bardzo interesujące, dlatego nie przerywałam, a akcja w książce pięła się coraz wyżej i wyżej, aż w końcu osiągnęła swój punkt kulminacyjny i wybuchła , ujawniając sekrety i kłamstwa.
Czytając książkę czuło się taką szczególną atmosferę i to prawda, bardzo mi się spodobała ogółem cała fabuła, ale to jeszcze nie jest to, co powinno być. Postacie były (moim zdaniem) źle wykreowane. Czasami czuło się ich sztuczność. Co do opisów... było ich za mało, a czasami były całkowicie niezrozumiałe.
Nie umiem jakoś szczególnie wyrazić moich uczuć względem tej powieści. Z jednej strony bardzo mi się podobała, a z drugiej coś mi w niej nie pasuje. Nie wiem, może to ze mną jest coś nie tak, a może to nie mój klimat, ale po prostu książka ta wprawia mnie w nie małe zakłopotanie. Żadnej z postaci jakoś szczególnie nie polubiłam i myślę, nie ważne czy przeczytałabym ją 2, 5 czy 10 razy to moje poglądy i tak nie zmieniłby się i dalej nie wiedziałabym o co do końca w tym wszystkim chodzi, ale jeżeli lubicie takie klimaty to was nie zniechęcam. Nie każdy ma taki sam gust :)
PS. Co do tytułu posta to nie mogłam znaleźć jakoś cytatu, który taj jakby oddaje sens całej książki, dlatego po prostu tak :)
Autor: Darcy Maguire
Tytuł oryginalny: Taking on the boss
Tytuł polski: Miłość i awans
Wydawnictwo: Harlequin
Data wydania: 2007
Moja ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz