kwietnia 05, 2015

[W skórze nastolatków] Czytać czy nie czytać ? Oto jest pytanie.

źródło nieznane
No więc o co chodzi w tym poście?
U mnie, do biblioteki szkolnej chodzi co czwarty uczeń i to tylko po lekturę, której i tak nie przeczyta, a w bibliotece gminnej, jak to pani bibliotekarka powiedziała "gimnazjaliści przychodzą tylko po to, by posiedzieć sobie na facebooku, gdy w domu nie mogą".
Dlaczego tak jest? Co powoduje, że coraz mniej młodych ludzi czyta książki dla przyjemności? Myślę, że jeśli znajdziemy przyczynę, znajdziemy także sposób na rozwiązanie tego problemu. Istotą serii tych postów jest zrozumienie nastolatków i ich poglądów na czytanie. Zadałam po kilka pytań osobom w wieku 11-18 lat. Zobaczmy odpowiedzi jakie otrzymałam na poszczególne pytania. Muszę także uprzedzić, że kilka osób chciało się popisać i ich odpowiedzi nie do końca były szczere, ale no co mogę zrobić? Dobra, przechodzę do rzeczy.



1. Czy lubisz czytać?

• Tak
• Nie
• Nie
• Bardzo
• Lubię
• Nie wiem
• Nie wiem
• Oczywiście
• Kocham

2. Dlaczego? (odnośnie pytania nr.1)

źródło
• Ponieważ można się przy tym zrelaksować.
• Bo są nudne
• To takie oderwanie od rzeczywistości.
• Nie wiem
• Nie wiem
• Bo kiedy czytam żyje życiem bohaterów
• Lubię, bo mogę się oderwać od rzeczywistości. Nie lubię, bo zajmuje dużo czasu i jest nudne
• Mogę się odciąć od świata i stać się kim tylko chcę. To własnie w książkach nauczyłam się odwagi i wytrwałości fizycznej oraz psychicznej. Zawsze dzieje się coś ciekawego i nigdy się nudzę
• Nie wiem, no lubię

3. Czy czytał -aś/-eś kiedyś książki dla przyjemności?

• Tak czytałam kiedyś dla przyjemności
• Tak
• Tak
• Codziennie
• Nie
• Czasami
• Oczywiście
• Tak
• Większość książek czytam dla przyjemności. Ogranicza mnie tylko kółko czytelnicze i lektury.

4. Jakie lektury przeczytane w całości podobały ci się?

• Skąpiec, Kamienie na szaniec, Ania z Zielonego Wzgórza Ogólnie większość Ale nie takie ciężkie cegły.
źródło
• W pustyni i puszczy
• Znaczy większość, oprócz Sofoklesa.
• Wszystkie
• Takie smutne, albo o miłości
• Opowieści z Narnii
• Bracia Lwie Serce i Ania z Zielonego Wzgórza
• Ten obcy, Inna, Ania z Zielonego Wzgórza
• Romeo i Julia

5. Co sądzisz o ludziach, którzy czytają dużo książek?

• Mam z nimi o czym rozmawiać. Nie widzą wszystkiego tylko w czarnych i białych barwach.
• Mole książkowe. Czytają to czytają.
• Sama jestem takim człowiekiem i uważam że są super
• Sądzę, że tacy ludzie zawsze pozostaną sobą, można z nimi rozmawiać i nie męczy rozmówców powtarzającymi się słowami. Zachowują się kulturalnie i odpowiednio do sytuacji.
• Nie wiem.
• Są fajni.
• Stają się mądrzejsi.
• Sądzę, że są bardziej inteligentni i mają bogatsze słownictwo.
• Nic nie sądzę. Czytają to czytają.

6. Do czego potrzebne są w życiu książki?

źródło
• Nie wiem.
• Słownictwo jest chyba lepsze.
• Do nauki.
• Książki są potrzebne do wzbogacania wiedzy.
• Do niczego.
• Do nauki.
• Zdobywanie wiedzy, rozwijanie wyobraźni, przerwa od realnego życia.
• Do odbierania emocji innych. Po opisie niektórych zachowań można odczytać emocji, a ja przekładam to na własne pole widzenia. Uczy również konsekwencji niektórych wyborów oraz jaką postawę powinniśmy przyjąć w danej sytuacji. Wzbogaca słownictwo.
• Zależy jakie. Niektóre do dowiadywania się różnych rzeczy a niektóre dla przyjemności

7. Czy warto kupować książki?

• Nie.
• Tak.
• Tak.
• Zależy jakie
• Tak
• Tak, sama kupuję, ale w nie wielkim stopniu. Kiedy ostatni potrzebowałam książki na polski były pod ręką Zawsze można znaleźć swoje ulubione fragmenty i się w nie znów wczytać.
• Moim zdaniem nie warto kupować książek.
• Warto
• Nieee

8. Dlaczego? ( odnośnie pytania nr. 7 )

• ( Nie ) Ponieważ można wypożyczyć z biblioteki.
• ( Moim zdaniem nie... ) Można wypożyczyć.
• ( Tak )Nie wiem
• ( Tak ) Po to żeby je czytać XD
• ( Nieee ) Lepiej wypożyczać
• ( Tak ) Ponieważ pieniądze nie idą na np. papierosy, a na wzbogacanie wiedzy.
• ( Tak, sama... )To już odpowiedziałam.
• ( Zależy jakie ) Nie wiem
• ( Warto ) Warto mieć na półce ulubione egzemplarze, żeby w każdej chwili móc po nie sięgnąć.

9. Jak myślisz czemu czytanie nie jest popularne; tak mało osób czyta książki?

• Bo są nudne i czasochłonne.
• Nie wiem
Źródło
• Ponieważ nie interesują ich książki. Ponieważ mogą przeczytać streszczenie.
• Ponieważ dużo ludzi spędza teraz czas na komputerze, a na internecie szybko mija czas.
• Bo ich nie lubią... Nie wiem, a co ja wróżka?!
• Uważam że dzieci zrażają się do czytania przez lektury.
• Osoby czytające uważa się za 'kujonów'. 'Tylko ludzie słabi na umyśle, nie chcą się poddać wpływom literatury.' DM C. Clare I to jest prawda. W dzisiejszych czasach słyszy się tylko przekleństwa, a czytanie wpłynęłoby na rozwój języka. Właśnie tacy ludzie [słabi na umyśle] się boją.
• Komputer, Tv, i inne wynalazki na pewno wydają cię bardziej fascynujące niż zwyczajny papier.
• Nie znaleźli takiej książki która ich " wciągnęła" lub im się spodobała.



No i to mniej więcej tyle w dzisiejszym poście. Nie dodam nic więcej, ponieważ nie chcę by wszystko zlało się. W kolejnym postaram się omówić poszczególne odpowiedzi i przyczepić się bardziej do niektórych punktów, czyli prościej mówiąc będą to moje rozmyślania na tematy które poruszyły niektóre osoby. Będzie m.in. coś o lekturach, streszczeniach książek czy przekleństwach wśród nastolatków.

4 komentarze:

  1. W mnie w szkole, gdy ktoś widzi mnie z książką, to zwykle zadają pytania typu: "Chce ci się to czytać?", "Po co czytasz" itp. Albo po prostu dziwnie się patrzą, czy nazywają kujonem. Takie życie książkoholika... Wkrótce skończę gimnazjum i mam nadzieję, że trafię na lepszych ludzi. Ale sama jestem przerażona, jak wiele osób książki by nawet kijem nie tknęło. Czytelnictwo spada, ludzie nie chcą czytać. A to po części wina szkolnych bibliotek. Albo mają tam same lektury, albo kilka przestarzałych książek dla młodzieży, np. Małgorzaty Musierowicz. Nic nowego, co zachęciłoby do czytania. Sama żywcem nie mam nic stamtąd pożyczać. Całe szczęście, że ostatnio bibliotekarka kupowała nowe książki i poprosiła mnie o podanie kilku tytułów. I od razu zrobiło się lepiej, nawet kolejki są do tych książek, co nigdy przedtem się nie zdarzało. A już dziesiąty rok chodzę do tej szkoły! Ale niestety wszystkich nie da się przekonać... Większość na samo wspomnienie o książce się wykrzywia. No cóż, nie wiedzą co tracą... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak... no to u mnie jest podobnie, chociaż powiem szczerze, że znalazło się kilka osób szczerze zainteresowanych tym, że tak dużo czytam.

      A co do posta, odpowiedzi są tylko od osób które CHCIAŁY odpowiedzieć. Część mówiła, że to bez sensu, inni że nie czytają więc nie mają po co odpowiadać. Mimo wszystko rozmawiałam z tymi osobami i wiem jaki mają poglądy na różne sprawy związane z czytaniem, tak więc punkt dla mnie. Może chociaż ktoś z "nielubiących czytać" trafi na moją serię postów i zastanowi się się nad zajrzeniem do jakieś książki, niekoniecznie lektury, bo nie wszystkie są interesujące... Miło by było :)

      Usuń
  2. Tak, z przykrością przyznaję, że w moim otoczeniu (mam na myśli szkołę) ten kto czyta jest uważany za kogoś dziwnego, nienormalnego. O ile moja szkoła jest dość mała to i tak na jedną dwudziesto-pięcioosobową klasę pewnie nie znajdzie się nawet troje uczniów, którzy by czytali dla przyjemności. A żeby znaleźć chłopaka, który by czytał... dziewczyna tak (mam trzy przyjaciółki, które lubią książki), ale osób płci męskiej to na darmo szukać. Ech, brak mi słów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic dodać nic ująć. Mimo, że lubię czytać książki, to większości lektur nie trawię i gdyby mama nie pokazała mi jak magiczne mogą być książki to prawdopodobnie też bym ich nie znosiła. Ogólnie na to wpływa wiele czynników, jednak myślę, że to właśnie rodzice powinni w nas zaszczepiać miłość do książek. Szkoła też nie uczy jednej w ważniejszych moim zdaniem umiejętności szybkiego czytania gdzie możesz nauczyć się czytać nieznośną lekturę nawet 300% szybciej i mieć potem czas na delektowanie się książką która naprawdę cię interesuje. Mnie to wszystko pokazała mama i jestem jej za to bardzo wdzięczna. Zamiast sadzać mnie przed komputerem czy tv (wtedy akurat nie było aż tak wielkiego dostępu, ale jednak był) czytała mi książki i pokazywała jak czerpać radość z tego.
    Pozdro.
    http://dziennikidestiny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Chwila kultury , Blogger