sierpnia 05, 2018

Nic w życiu nigdy nie jest na zawsze - Wróć do Triory ~ Jolanta Kosowska

W momencie, gdy Marcin myślał, że temat choroby nowotworowej został definitywnie zamknięty, został poproszony o małą przysługę. Przysługa ta wywróciła jego życie do góry nogami. Niespodziewanie jego losy ściśle splotły się z losami trzech innych osób. Z pozoru żadne z nich nie miało ze sobą nic wspólnego, jednak z czasem okazało się, że życie każdego ma jakiś wpływ na rzeczywistość otaczającą pozostałych.

Istnieją miejsca, które wabią i przyciągają, otoczone jakby magiczną aurą; miejsca, gdzie dzieją się rzeczy niemożliwe do pojęcia rozumem; miejsca, które potrafią głęboko zakorzenić się w ludzkich sercach. Takim miejscem jest Triora - mała wioska w Alpach Liguryjskich, w której przeszłość miesza się z teraźniejszością, a prawda w jednej chwili może okazać się złudzeniem. Triora jest bardzo ważnym punktem całej fabuły, bowiem wszystko sprowadza się właśnie do niej. Autorce udało się w ciekawy sposób przedstawić tę wioskę, pokazać nie tylko jej atuty wizualne, ale i oddać tajemniczy charakter. Jolanta Kosowska po raz kolejny zabrała czytelników w wspaniałą podróż, tym razem jednak wzbogaconą o intrygującą opowieść z przeszłości. Wróć do Trioty, w odróżnieniu do poprzednich książek autorki, nie skupia się jedynie na malowniczym wyglądzie wioski (choć opisów nie brakuje), a ważniejsza jest jej historia. Przyznam szczerze, że wątek egzekucji dokonanych w XVI wieku na kilkudziesięciu kobietach i powiązanie legendy z współczesnością było jedną z rzeczy, która najbardziej mi się w tej książce podobała.

Jeśli chodzi o bohaterów, są wielowymiarowi i rzeczywiści. Trudno jest ich scharakteryzować w kilku słowach. Czytając książkę, czujemy, jakbyśmy byli częścią ich historii; jakbyśmy znali ich i ich problemy. Autorka stworzyła postaci, które mogłyby być każdym z nas, przez co czujemy z nimi pewną emocjonalną więź. Cieszy nas ich szczęście, a upadki bolą, jakby to były porażki, które sami odnieśliśmy.

Głównym bohaterem jest Marcin Morawski - młody nauczyciel historii, wykorzystujący niekonwencjonalne metody nauczania. Dzięki narracji prowadzonej z punktu widzenia Marcina możemy lepiej wczuć się w opowieść, poczuć napięcie, strach, smutek czy radość, które towarzyszyły mężczyźnie podczas jego mocno niestabilnego życia. Oprócz Marcina, ważni dla całej fabuły są Jakub i Wiktoria. On - zapalony artysta, brutalnie zmuszony do przerwania dynamicznie się rozwijającej kariery na rzecz raka. Ona - tajemnicza dziewczyna, która zrobi wszystko by ocalić ukochanego. Wszyscy razem tworzą istną mieszankę wybuchową; historię, która budzi całą gamę emocji i nie pozwala oderwać się od siebie aż do przeczytania ostatniego słowa.

Wróć do Triory jest powieścią wielowarstwową. Z jednej strony to historia prosta, której nie należy interpretować na różne sposoby, bowiem wszystko zostało powiedziane wprost, z drugiej jednak - to książka poruszająca trudne tematy i dająca odrobinę do myślenia. Autorka nie bała się poruszyć tutaj takich wątków jak narkomania, chęć wynagrodzenia dzieciom braku czasu poprzez pieniądze czy korupcja w prywatnej szkole. Ważnym elementem całej opowieści jest także choroba nowotworowa, którą, bądźmy szczerzy, można by nazwać tematem tabu i która nie dodaje całości pozytywnego wydźwięku. A jednak mimo poruszania ciężkich tematów, najnowsza książka Jolanty Kosowskiej nie wprawia nas w melancholijny nastrój, a daje nadzieję i wiarę w to, że wszystko jest możliwe.

Za możliwość przedpremierowego poznania tej niesamowitej historii dziękuję serdecznie pani Jolancie Kosowskiej oraz wydawnictwu Novae Res ♥

Autor: Jolanta Kosowska
Tytuł: Wróć do Triory
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 10 lipca 2018
Moja ocena: 9/10

1 komentarz:

  1. Lubię od czasu do czasu zgłębiać takie wielowarstwowe powieści. Nie mówię więc nie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Chwila kultury , Blogger