Gdy byliście mali, wasi dziadkowie opowiadali wam zapewne różne niestworzone historie. Czasem były to opowieści o nich samych w roli super bohaterów, kiedy indziej baśnie o chłopcach zaklętych w łabędzie bądź nieposłusznych kogutkach. Na początku historie te fascynowały, jednak z biegiem czasu, gdy zaczęliście dorastać, zauważyliście, że tak naprawdę to, o czym opowiadali wam dziadkowie przed snem, nie mogło być prawdą. Uświadomiliście sobie, że wszystko było jedynie wymysłem ich wyobraźni. Na początku nie chcieliście tego przyjąć do świadomości, jednak z czasem pogodziliście się z tym. A co by było, gdyby okazało się, że wasi dziadkowie mówili prawdę? Że opowiadane przez nich historie miały kiedyś miejsce?
Jacob Portman od zawsze był wyjątkowo związany z dziadkiem. Dlatego nikt się nie dziwił, że po śmierci staruszka chłopak miał zwidy, koszmary senne i potrzebował pomocy specjalisty. W końcu sędziwego mężczyznę zabiły dzikie zwierzęta, a nie jakiś potwór ze starych opowieści, którego chłopiec rzekomo widział, prawda? Ale jak wyjaśnić ostatnie słowa mężczyzny? Jacob wyrusza w podróż na tajemniczą wyspę, na której wychował się jego dziadek. Tam odkrywa tajemnice na zawsze zmieniające jego spojrzenie na świat; dowiaduje się, że mężczyzna miał więcej sekretów niż ktokolwiek mógł się spodziewać oraz... poznaje bardzo osobliwe osoby.
Na okładce książki czytamy: Osobliwy dom pani Peregrine to trzymający w napięciu thriller nie tylko dla młodzieży. I gdyby nie to zdanie, tak naprawdę nie miałabym do czego się przyczepić. Osobliwy dom pani Peregrine to naprawdę osobliwa książka, która wciąga i przez większość czasu trzyma w napięciu, jednak z pewnością nie nazwałabym jej thrillerem. Na około pierwsze dwieście stron składają się głównie opisy, które nie sprzyjają rozwojowi tempa akcji. Nie mówię, że jest to minusem, ponieważ myślę, że jest to wyjątkowe dobre wprowadzenie do tego interesującego świata stworzonego przez Ransoma Riggs, jednak brak tu tego elementu grozy charakterystycznego dla gatunku jakim jest dreszczowiec.
Fabuła jest oryginalna, choć początkowo nie powala na kolana. Główny bohater wyrusza wraz z ojcem w podróż na odległą wyspę, która ma ukazać znaczenie ostatnich słów dziadka, jednak zamiast odpowiedzi, podczas pobytu na wyspie pojawia się coraz więcej pytań. Jacob zagłębia się w magiczny świat, co może okazać się zgubne. Z biegiem wydarzeń napięcie rośnie. Akcja nabiera tempa i wydarzenia jeszcze bardziej się gmatwają. Klimatu dodają niesamowite zdjęcia, przez które nie jeden raz czuć dreszcze na plecach. Wszystkie są niezwykłe, choć z pozoru może się wydawać, że nie ma w nich nic ciekawego.
Osobliwy dom pani Peregrine to książka ciekawa, w której znajdziecie nie tylko interesującą i niebanalną fabułę, ale także oryginalnych bohaterów. Powieść chwilami przywołuje w nas bliżej nieokreślony lęk, który często jest nieuzasadniony. Warto po nią sięgnąć, jeśli macie ochotę przeczytać coś wymykającego się wszelkim schematom.
Autor: Ransom Riggs
Tytuł oryginalny: Miss Peregrine's Home for Peculiar Children
Tytuł polski: Osobliwy dom pani Peregrine
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Wydawnictwo: Media rodzina
Data wydania: 7 listopada 2012
Moja ocena: 8/10
Jakoś od początku nie czułam pokusy, aby zapoznać się z treścią tej książki. Do tej pory to się nie zmieniło :(
OdpowiedzUsuńBardzo przyciąga mnie to, że niedawno wyszła ekranizacja. To, że jest to ulubiona książka jessethereader też działa tu na korzyść :) Do tego tego zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
BOOKBLOG
Mnie także przyciągnęła do książki ekranizacja, a dokładniej mówiąc - jej zwiastun ;)
UsuńPrzeczytałam i książka bardzo mi się podobała.Za to film okazał się katastrofą...
OdpowiedzUsuńOgladalam film, i szczerze to wedlug mnie nie powinien byc od 12 lat. Ale byl calkiem interesujący.
OdpowiedzUsuńMi właśnie początek podołał się najbardziej, bo miał w sobie nutkę tajemniczości i niepewności. Później było coraz gorzej, a w momencie kiedy wszystkie sekrety wyszły na jaw czar całkowicie prysł i dostałam bajkę, a zdecydowanie nie tego się spodziewałam. Oczywiście książka nie była zła, ale sądziłam, że będzie miała bardziej mroczny klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Każdy ma inne odczucia ;) I ja także liczyłam na nieco mroczniejszy klimat, no ale cóż... :)
UsuńKsiążki nie czytałam, ale udało mi się kiedyś przejrzeć ją w Empiku i faktycznie: zdjęcia wywołują ciarki! Mimo wszystko, nie czuję się szczególnie nią zainteresowana. :c
OdpowiedzUsuńLimoBooks :)
Mam na nią ochotę już od dłuższego czasu, ale boję się, że długie opisy i długi wstęp mnie odgoni, bo nie jestem tego fanką :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
BlueSpark z Niebieskich Iskier
Też nie jestem miłośniczką długich opisów, jednak w tym przypadku nie są one takie złe :D
UsuńWedług mnie najciekawiej (i najbardziej klimatycznie) było do czasu aż pewne rzeczy zaczęły się wyjaśniać, bo później zrobiła się z tego przygodówka ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu książkę miałam w planach, jednak te uległy zmianie. Na ten moment książce mówię nie, jednak będę ją miała gdzieś w pamięci na wypadek, gdybym zmieniła zdanie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię "Osobliwy dom". Ta książka ma świetny klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
bookwithhottea.blogspot.com/